Czy można samodzielnie wykonać zabieg akupunktury?

Pewnie, że można. Pytanie tylko, dlaczego? Ostatecznie rzadko bawimy się sami w stomatologa czy ginekologa :)

Medycyna chińska posługuje się metodami diagnostycznymi takimi jak: wywiad (rozmowa), badanie pulsu i oglądanie języka. O ile język można sobie samemu pooglądać, to samodzielne badanie pulsu jest bardzo trudne, ponieważ wobec siebie nigdy nie jesteśmy całkowicie obiektywni. Terapeuta badający puls stanowi pewien zewnętrzny punkt odniesienia, a w trakcie terapii może oceniać i przewidywać kierunek zachodzących zmian oraz uprzedzić pacjenta o ewentualnie mogących wystąpić objawach. Podobnie ma się sprawa z wywiadem. Czy wiemy jakie pytania powinniśmy sobie zadać aby dowiedzieć się więcej o problemie? Czy będziemy potrafili to zinterpretować? Czy da się to w ogóle zrobić bez głębokiej wiedzy w zakresie medycyny chińskiej?

Druga sprawa to umiejętność samodzielnego doboru punktów. W medycynie chińskiej nie ma punktów na ból głowy, egzemę, katar czy jakiekolwiek inne choroby, ponieważ są to nazwy pochodzące z medycyny zachodniej. W związku z tym wszelkie instrukcje przyporządkowujące punkty akupunkturowe do określonych chorób są przykładami myślenia objawowego i wynikają z zastosowania chińskiej metody leczenia w sposób zachodni.

Kolejny problem przy samoleczeniu stanowi częstotliwość wykonania zabiegów, której pacjent w żaden sposób nie jest w stanie ustalić samodzielnie. Stosując zasady klasycznej medycyny chińskiej zazwyczaj wystarczy jeden zabieg na dwa tygodnie.

© Barbara Wypart